Mądry motocykl

Czy chcecie wierzyć, czy nie, ale był sobie pewnego razu mądry motocykl. Maszyna ta była wysokiej klasy, a właściciel spoglądał na nią czule i z zachwytem. Kupując ją, nie wiedział jednak o tej niezwykłej właściwości, że motor miał swój rozum. Oto czasami pracował na najwyższych obrotach, bo miał na to ochotę, i wtedy grał jak organy. Ale, gdy mu się znudziło, albo ogarnęło go lenistwo, po prostu zwalniał obroty i żadnym sposobem nie można było go przyśpieszyć.

 

 

PODSŁUCHANA ROZMOWA (przed chrztem)

- Słuchaj - mówił gorączkowo dyskutujący - przecież cały dom Korneliusza i stróża więziennego był ochrzczony. Przeczytaj, jak tu brzmi: „Ochrzcił się zaraz, on i wszyscy domownicy jego", a więc i żona jego, i córki, i synowie, niemowlęta, dzieci.
- Tak - odpowiadał współrozmówca - ja wiem, jego najmłodsza córka, licząca 30 lat też przyjęła chrzest. A skąd ty wziąłeś, że te dzieci były niemowlętami?
- ...

 

Czy należy obchodzić święta "Bożego Narodzenia"?

Wątpliwości:

Warto chodzić w ą s k ą drogą.
Zwróćmy uwagę na Boże Słowo i życie pierwszego kościoła, czy obchodził tego typu święta.

U. i T.

 

Jak radzić sobie ze złością, agresją?

Najpierw trzeba zrozumieć czym jest złość, że wynika ona z naszego zablokowanego pragnienia. Tzn, coś chcemy, ale zostaje to zablokowane. Np. chcemy się wyspać, ale ktoś drugi słucha głośno muzyki.

Po drugie gniew wynika z naszej oceny danej sytuacji (nasze przekonania o danej sytuacji), chodzi o to co sami mówimy sobie o danej sytuacji.

Np. w filmie Motyli cyrk, kiedy Mendez podchodzi do Willy'ego i mówi: jesteś piękny, a tamten pluje na niego, to Mendez nie reaguje gniewem. Wyciera się chusteczką i mówi uspokajająco do oprowadzającego cyrkowca, że nic się nie stało, że to jego wina, bo za blisko podszedł do Willy'ego. Na koniec (bez agresji) życzył Willy'emu dobrego dnia.

Ocenił: zostałem opluty, chociaż powiedziałem coś miłego, ale to nic. Nie stało się nic wielkiego. Ten człowiek miał prawo się zdenerwować na mnie, bo źle myśli o sobie. Za cenę oplucia warto było powiedzieć mu coś zachęcającego, co może pomóc mu inaczej spojrzeć na życie, zobaczyć w sobie - "poczwarkę, która się przeistoczy w motyla".
- Jak na taką ocenę reagują nasze emocje? - Spokój, opanowanie.

 

Miłość jest ponad rozpaczą

Kiedyś, przed laty, w okresie młodzieńczej "burzy i naporu", gdy poszukiwałem wiary, wyznałem głośno: Gdy wejrzałem w siebie, tylko w siebie - oto tam nie ma Boga; gdy patrzę na ludzi - wierzę, Bóg jest. Wyznanie to było bardzo szczere i ważne dla mnie.

W tamtym czasie często czytałem "Treny", inaczej "Lamentacje Jeremiasza". Przytoczę kilka wierszy tego utworu: "Na co może uskarżać się człowiek, póki żyje? Niech się uskarżą na swoje grzechy!... Dlaczego chcesz na zawsze zapomnieć o nas, opuścić nas na tak długi czas? Spraw, Panie, byśmy wrócili do ciebie, a wrócimy! Odnów nasze dni jak niegdyś!" (Treny 3, 39; 5,20.21, Biblia Warszawska).

Potem nawiedziła mnie rozpacz taka, że wydawało się, że nie jestem w stanie niczego już zrobić. Tak jak dawniej nie miałem problemów z nauką (w okresie studiów osiągałem dobre i bardzo dobre wyniki), wówczas (a był to ostatni rok studiów) myślałem, że nie ma mowy o napisaniu pracy magisterskiej, a nawet zdanie najprostszego egzaminu jest już poza moim zasięgiem. Chodząc po mieście, nawet nie bardzo zauważałem, że z moich oczu płyną łzy i trzęsie się broda. Pojawiły się też inne niepokojące objawy.

 

Co jest duchowe, a co cielesne

Modlitwa - jest czynnością duchową, czy cielesną? (cielesną - w znaczeniu grzeszną)

Czytanie Pisma Świętego - jest czymś duchowym, czy cielesnym?

Uczestniczenie w nabożeństwach - to zajęcie duchowe, czy cielesne?

Czy w ogóle jakakolwiek czynność sama w sobie może być duchowa?

 

Syn Hamasu

Okładka książkiPolecamy książkę!

Wstrząsająca relacja odsłaniająca kulisy terroru, intrygę tajnych służb i heroiczny wybór niezwykłego człowieka…

BESTSELLER „NEW YORK TIMES”!

Musab Hasan Jusuf już od najmłodszych lat od środka obserwował działalność Hamasu. Jako najstarszy syn szajcha Hasana Jusufa – założyciela Hamasu i jego najbardziej szanowanego lidera – młody Musab asystował ojcu w aktywności politycznej i przygotowywał się do pójścia w jego ślady. Uczestniczył w spotkaniach z przywódcami bliskowschodnimi znanymi na całym świecie z wiadomości telewizyjnych. Cieszył się zaufaniem kierownictwa Hamasu i brał udział w intifadzie.

 

 

Sekret niezwykłego życia

Sekret niezwykłego życia Jodi PiercePolecam książkę

Jodi Pierce

Sekret niezwykłego życia.

Niezwykła historia kobiety, która wraz z mężem docierała z ewangelią do najbardziej ekstremalnych i niebezpiecznych grup społecznych.

 

 

Dwa największe grzechy przywódców

Pastor Gustaw Cieślar w swoim wystąpieniu w Ełku mówił o przywództwie. Zacytował Johna Stotta: "Dwa największe grzechy przywódców, to pesymizm i miernota". Rozwiązanie jakie proponuje Stott, to więcej wiary, ufności, optymizmu oraz nie godzenie się na miernotę.

Mam wrażenie, że ten drugi grzech - zadowalanie się miernotą wynika z pierwszego. Nie wierzymy w to, że można osiągnąć coś więcej dlatego zadowalamy się jakimiś marnymi resztkami.

 

Leszek Korzeniecki w Ostrołęce

Siódmego września gościliśmy z wykładem pastora z Węgorzewa - Leszka Korzenieckiego. Udostępniamy jego wystąpienie w formie MP3 do odsłuchania.

 

Polecamy książkę "Żydzi w powiecie ostrołęckim do I wojny światowej"

Jan Mironczuk (ur. w 1966 r. w Bielsku Podlaskim, mieszka pod Ostrołęką), historyk, zajmuje się wybranymi problemami z dziejów społeczeństwa w XIX–XX w. na ziemiach polskich, głównie na Mazowszu i Podlasiu.


Praca Jana Mironczuka jest jedną z najlepszych, z jaką w ostatnich latach dane mi się było zapoznać. Wprowadza nas w świat dawno zapomniany, z którego istnienia mało kto dziś zdaje sobie sprawę. Gdyby nie benedyktyńska cierpliwość autora i doskonały warsztat, historia ostrołęckich Żydów nigdy nie zostałaby odtworzona z taką pieczołowitością, za co autorowi należy się ogromna wdzięczność.
(z recenzji dr. hab. Daniela Boćkowskiego, prof. UwB)

 

 

Nowy Początek

Zaczynać od nowa?
Wszędzie, dokądkolwiek idę, spotykam ludzi przytłoczonych ciężarem życia i ogromem obowiązków. Nawet ci, którym się „powiodło", przyznają, że często są rozgoryczeni, przygnębieni, zrozpaczeni i sfrustrowani. Być może, jak wielu ludzi w naszych czasach, masz poczucie beznadziejności, wydaje Ci się, że tak naprawdę nie ma rozwiązania dla Twoich problemów. Jestem przekonany, że Chrystus jest rozwiązaniem nie tylko wielkich problemów świata, ale też Twoich własnych. Bez względu na to, co się dzieje wokół, dobrą nowiną dla Ciebie jest to, że Jezus Chrystus potrafi zmienić Twoje życie. Może dokonać w nim przemiany. Może Ci przynieść pokój i radość. Może Ci zaoferować nowy początek.

 

 

Tymoteusz Perłakowski - moja droga do Boga

Właściwie zawsze chciałem być naśladowcą Jezusa. Przyczyną tego było głównie to, że moi rodzice są wierzący i zachęcali mnie do wiary. Jednak podejrzewam, że gdybym wtedy rozstał się z rodzicami i trafił do rodziny niewierzącej, przestałbym wierzyć. Starałem się być posłusznym Bogu, ale nie zawsze mi to wychodziło. Przepraszałem też za swoje grzechy, ale nie zawsze.

 

 

Paweł Perłakowski - moja droga do Boga

Trudno dokładnie stwierdzić kiedy zaczęło się moje nawrócenie, gdyż trwało to dosyć długo i nie było gwałtownym wydarzeniem. Dorastałem w chrześcijańskiej rodzinie, dużo słyszałem o Bogu i wierzyłem w Niego od dziecka. Chodziłem z rodzicami na nabożeństwa i z wiekiem coraz więcej rozumiałem z kazań. Starałem się być posłuszny Bożym przykazaniom, czynić dobrze i modlić się do niego.

 

Najważniejsze przykazanie

Psychologia i przykazania.

Nasz Mistrz Jezus Chrystus - zapytany kiedyś powiedział, że są dwa najważniejsze przykazania:

1. Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca, z całej duszy swoje, z całej siły swoje i drugie podobne do tego:

2. a bliźniego swego jak siebie samego.

Ludzie próbują być przebiegli i zmieniać Boże ustalenia. Szukają sposobu jak zamiast Boga kochać siebie.

 

Jeśli Bóg nie poruszy...

Kościół Baptystów w Szczytnie przygotowuje się do obchodów którejś tam rocznicy powstania. Przy tej okazji przewodniczący Zboru zagłębił się w historie powstania Zboru. Doszedł do ciekawych odkryć.

 

Lepiej wejść kalekim do Królestwa Bożego...

W ubiegłym tygodniu byłem w Bartoszycach. Spotkałem tam Adama. Miałem okazję rozmawiać z nim wcześniej - kilka miesięcy temu. Teraz chodził o kulach. Zapytałem go co mu się stało. Odpowiedział, że Bóg połamał mu nogę, bo chodził swoimi, złymi drogami zamiast Bożymi. Chodził do zboru, przyznawał się do chrześcijaństwa, ale zdarzało mu się od czasu do czasu upić się, prowadzić nieuczciwe życie.

 

Pierwszy chrzest baptystyczny w Ostrołęce

Chrzest się odbył, chociaż było wiele przeszkód.

W lokalnych mediach ukazały się zdjęcia i artykuł o chrzcie.
Artykuł na Mojej - Ostrołęce
Galeria 1 (już nie dostępne)
Galeria 2 (już nie dostępne)

Był to historyczny, pierwszy chrzest baptystyczny w Ostrołęce.

 

Czy modlić się za zmarłych?

Kto modli się za zmarłych chrześcijan, pozbawia się radości, wynikającej z pewności zbawienia. Jeżeli nasz zmarły przyjaciel nie był pewny zbawienia w tym życiu, to jak my mamy być tego pewni?

Miliony ludzi wierzą, że należy modlić się za zmarłych. Przywódcom swoich kościołów płacą wielkie sumy pieniędzy, aby takie modlitwy zostały odprawione. Krążą formularze wyszczególniające wysokość należności za tę usługę. W jednym z takich formularzy było powiedziane, że modlitwa za jedną osobę kosztuje 25 centów, zaś 25 dolarów za wszystkich biednych wspólnie.

 

Baptyści - bardzo groźni!

W Ostrołęce niektórzy boją się nas bardzo. Podobno jeden z księży katolickich zapytany, o to, czy baptyści to sekta jakaś, czy co? - odpowiedział, że baptyści są gorsi od tzw. Świadków Jehowy.

 

Strona 2 z 3

«pierwszapoprzednia123następnaostatnia»
Copyright © 2024 Kościół Chrześcijan Baptystów w Ostrołęce. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Joomla! jest wolnym oprogramowaniem dostępnym na licencji GNU GPL.